Anatomia Okropnego E-maila Reklamowego

Luty 25, 2013 Email Marketing

Jak często myślisz o niechcianej poczcie e-mail? Prawdopodobnie niezbyt często, bo przychodzącym na twoją skrzynkę spamem zajmuje się specjalny folder, prawda?

Pomyśl jednak inaczej. Według Return Path, 70% spamu to e-maile marketingowe. To oznacza, że nawet jeśli jako posiadacz skrzynki e-mail nie myślisz o niechcianej poczcie, jako marketer powinieneś myśleć o niej cały czas. Zwłaszcza, jeśli twoje e-maile marketingowe należą do wspomnianych 70%.

Co jeśli całkowicie przestaniemy produkować okropne e-maile tego typu? Cóż, aby to zrobić trzeba wiedzieć co sprawia, że e-mail zostaje za taki uznany. Oto wskazówki jakich zabiegów powinno się unikać tworząc takie maile.

 

Budowa okropnego e-maila reklamowego

 

 

przykład złego email marketingu

 

1# Zbyt ogólny temat wiadomości

Według ankiety przeprowadzonej przez Blue Kangaroo, 43% dorosłych w Stanach Zjednoczonych twierdzi, że 50% ich wiadomości przychodzących pochodzi od marketerów. Dlaczego ludzie powinni otworzyć twoje e-maile, skoro otrzymują obiecujące promocje, kupony, sprzedaż czy aktualizacje od wielu innych firm? Podany w przykładzie temat wiadomości nic twojemu odbiorcy nie mówi. 40% rabatu? Ale na jaki produkt? Czemu nie kończyć tego wykrzyknikami? Temat wiadomości powinien zachęcać odbiorcę do działania, doświadczenia czegoś, czy uciechy z jakiejś korzyści.

 

2# Brak możliwości przesłania odpowiedzi zwrotnej

Nikt nie chciałby dostać e-maila od swojego dobrego przyjaciela „Nie odpowiadaj”. To trochę jak zmuszanie kogoś do jednostronnej rozmowy, czyli czegoś zupełnie odwrotnego niż to, do czego powinien zachęcać marketer. Przestań korzystać ze zautomatyzowanej skrzynki i stwórz adres e-mail, na który będzie można przesyłać odpowiedzi zwrotne.

 

3# Użycie mało wyszukanego designu

Layout i design twojego e-maila to jedne z pierwszych rzeczy, które uderzą twojego odbiorcę prosto w oczy. Każdy kto otworzyłby e-maila takiego jak powyżej, czułby się rozczarowany. Amatorski nagłówek rodem z WordArt sprawia wrażenie, że nadawcą jest najlepszy uczeń starej szkoły i najgorszy spamer. Dbaj o to by twoje wiadomości były przejrzyste i posiadały prosty layout, bez  żadnych dodatków i zdjęć, które będą się ładowały w nieskończoność. Jeśli jeszcze nie zaopatrzyłeś się w domowego designera, możesz wzmocnić swój projekt używając darmowych narzędzi projektowych, które można znaleźć w Internecie. Pamiętaj, że jeśli chodzi o design to „mniej znaczy więcej”!

 

4# Niesprawdzenie łamanej dynamiki treści

O, popatrz, próbowali spersonalizować mój e-mail. Jak słodko. Ustawienie dynamicznych znaczników treści może być trudne i czasami Internet nie wykonuje swojego zadania. Ale o ile przeczytanie w e-mailu „Szanowny Panie” jest straszne, to ujrzenie „Wstaw Pierwsze Imię”jest naprawdę koszmarem. Zła personalizacja jawi się jako nieszczerość i sprawia, że twoja wiadomość traci wiarygodność. Upewnij się, że twój usługodawca e-mail pomoże ci uniknąć wpadek wynikających z wprowadzenia treści domyślnej w momencie gdy informacje o kliencie zaginęły w akcji.

 

5# Pisanie bez pomysłu

Biznes tworzą ludzie, którzy sprzedają go innym ludziom. Innymi słowy, e-mail powinien brzmieć tak, jakby napisał go jeden człowiek dla innego człowieka, który będzie go czytał. Zwroty takie jak „cenny klient” są trochę bezosobowe i nadużywane. Dodatkowo, więcej wykrzykników nie czyni twojej treści bardziej ekscytującą. Pisz tak, jak ty chciałbyś by do ciebie napisano, czyli wyraźnie, naturalnie i autentycznie.

 

6# Zawarcie najmniej wybitnej treści

Pierwszym powodem dla którego ludzie przestają subskrybować e-maile biznesowe czy organizacji non-profit jest ich zbyt duża częstotliwość (Chadwick Martin Bailey). Nie ryzykuj kolejnej wypisanej osoby przez wysyłanie nijakiej treści. Jeśli nie masz do powiedzenia nic cennego, po prostu nic nie mów. Przypominanie czytelnikowi, tak jak w naszym przykładzie, że Małpka Hannah sprzedająca klucze sprzedaje również kosiarki wprowadza pewien chaos. Każda wiadomość powinna coś wnosić. Jeśli twoja tego nie robi, skasuj ją i zacznij od nowa.

 

7# Korzystanie ze zwykłych zdjęć

Obrazek wyraża więcej niż tysiąc słów. Zdjęcia, które może użyć każdy mówią tylko jedno: amatorszczyzna. Tak samo jak niewyszukany layout i design, rodzajowe obrazy i clip art’y sprawiają, że twoja firma wygląda nieprofesjonalnie i spamersko. Nie pozwól, aby zły obrazek naruszył twoją wiarygodność. Wybieraj grafiki, które mają logiczne powiązanie z twoją wiadomością i zwiększają jej znaczenie, zamiast jej szkodzić.

 

8# Używanie obrazków, które nie wyświetlają się poprawnie

Jedyną rzeczą gorszą od banalnych zdjęć jest obrazek źle wyświetlony w wiadomości. Wielu odbiorców otrzymuje wiadomości w formie zwykłego tekstu, co oznacza, że nie mogą zobaczyć żadnego z elementów wizualnych. W związku z tym nie projektuj całej wiadomości w postaci obrazka, a kiedy już ich używasz upewnij się, że posiadasz alternatywny tekst, który jest na tyle opisowy, by wypełnić puste miejsca tym czytelnikom, którzy nie widzą zawartych w e-mailu obrazów w całej okazałości.

 

9# Brak wezwania do działania

Po otrzymaniu naszego przykładowego e-maila odbiorca wie, że klucze u Małpy Hannah kosztują 40% mniej. Zrobiłeś swoje i odbiorcy teraz także zrobią co trzeba, prawda? Błąd. Musisz jeszcze zaprosić odbiorcę do skorzystania z informacji, którą się właśnie z nim podzieliłeś. Umieść w wiadomości wezwanie do działania, np. zarejestrowanie się po zniżkę, ukazanie kluczy, które można kupić na twojej stronie internetowej, albo zapisanie się do subskrypcji z nowymi promocjami. Niektóre narzędzia e-mail czynią umieszczenie wezwania do działania w twoim e-mailu bardzo prostym. Dzięki temu czytelnik robi kolejny krok do konwersji.

 

10# Brak pozwolenia na rezygnację

Bez względu na to jak niesamowite mogą być twoje e-maile, drugim najczęstszym powodem dla którego ludzie chcą wypisać się listy e-mailowej jest to, że treść przestała być dla nich istotna (Chadwick Martin Bailey). Może zarządzasz firmą wynajmującą apartamenty w Bostonie, a ktoś z twojej listy właśnie przeniósł się do Texasu. Bez urazy, ale on cię już po prostu nie potrzebuje. Bez względu na przyczynę, klient nie powinien być zmuszony do otrzymywania twoich wiadomości. Jeśli chce zrezygnować, daj mu taką możliwość, a kiedy już to zrobi, jak najszybciej przestań przesyłać mu wiadomości.

 

Kiedy zaczniesz unikać tego o czym napisano powyżej, twoje maile zyskają na jakości. Pamiętaj, że niechciane wiadomości to tylko twój wybór.